Działanie w nagłych wypadkach

Urazy mają to do siebie, że mogą występować niespodziewanie i wywoływać poważne problemy. Dlatego trzeba wiedzieć, jak reagować, kiedy naszemu dziecku coś nieprzyjemnego się przydarzy. Na pewno trzeba unikać paniki.

Kiedy stwierdzimy, że coś malucha boli i potrzebna jest mu pomoc, najbezpieczniej będzie zabrać go do szpitala. Tam lekarze stwierdzą, z jakiego rodzaju urazem mamy do czynienia i jakie działania należy podjąć. Oczywiście gdy dojdzie na przykład do złamania czy pęknięcia kości przedsięwziąć trzeba konkretne kroki.

Po wykonaniu zdjęcia aparatem rentgenowskim i trafnej diagnozie kończyna zostanie unieruchomiona. Czy będzie to tradycyjny gips czy któraś z nowoczesnych ortez – decyduje lekarz w porozumieniu z rodzicami, albowiem za niektóre ortezy trzeba częściowo zapłacić. Właściwe rozpoznanie urazu to pierwsza i najważniejsza kwestia, ponieważ od tego momentu zależy przyszłość pacjenta i powodzenie rehabilitacji.

Ona także jest szalenie ważna. Zazwyczaj rozpoczyna się dopiero po zdjęciu opatrunku i pełnym zroście kości, który musi wykazać prześwietlenie. Nie ma jednak mowy o tym, by od razu zacząć korzystać z kończyny jak do tej pory – taka opcja nie wchodzi w grę, bo mogłoby to zakończyć się fatalnie.

Najpierw niezbędne są ćwiczenia i zajęcia pod kierunkiem rehabilitanta. Również zabiegi fizjoterapeutyczne są pomocne w takich sytuacjach. Dużo zależy od szybkości działania – tu wykazać muszą się opiekunowie młodego pacjenta.

Pod żadnym pozorem nie wolno diagnozować problemów we własnym zakresie, chyba że jedno z rodziców jest wykwalifikowanym lekarzem.